Na co uważać na czeskich drogach ?

[maczor]

Co myslicie o produktach Autoglym ?

[Big]

Na co uważać na czeskich drogach ?

Wybieram się w sierpniu do Pragi i Mlada Boleslav, chciałbym się Was zapytać, na co zwrócić uwagę na czeskich drogach ? Wiem, że tamtejsza policja podobno nie przepada za polakami i potrafi skutecznie uprzykrzyć życie. Dlatego za wczasu chciałbym wiedzieć co muszę ze sobą zabrać i na co zwrócić uwagę, aby nie mieć problemow z pepikami.
Z góry dzięki

[kazik4x4]

Kilkadziesiąt razy jechałem przez kraj knedlików i ani razu nie spotkałem się z jakimiś wygłupami Policji.
Jak masz normalnie wyglądający wóz, normalnie wyglądasz i nie robisz nienormalnych rzeczy jazda po Czechach jest formalnością.

[AdamB]

Big, tak jak kazik4x4, napisał jedź jak należy i nie będziesz miał żadnych problemów. Różnymi jeździłem tam drogami i nigdy nie miałem problemów z policją.

[LUKI]

Maciek, pilnuj prędkości

[Big]

Dzięki za odpowiedzi.
Ja również nigdy nie miałem problemów z czeska policją, gdy jeździłem przez Czechy na południe Europy, ale ostatnio było to ponad 10 lat temu, dlatego pytam jak jest teraz.
A pytam dlatego, że sporo ludzi mówi, że czesi lubią zatrzymać do kontoli auto z polskimi blachami i przetrzepać np. jego wyposażenie, które wymagane jest od aut z czeskimi numerami (słyszałem że podobno trzeba miec kamizelki odblaskowe dla każdego z jadących w pojeździe i mają one być wewnatrz auta a nie w bagażniku).

[LUKI]

słyszałem że podobno trzeba miec kamizelki odblaskowe dla każdego z jadących w pojeździe i mają one być wewnatrz auta a nie w bagażniku

dobrze słyszałeś

[westwi78]

dobrze słyszałeś

na pewno? na Słowacji, tak ale czy w Czechach nie wystarczy dla kierowcy?

[kabanos]

Big, miłej lektury: http://kochamczechy.pl/wyposazenie-s...du-i-przepisy/

Też jeździłem przez Czechy i nigdy nie miałem spotkania z Policją.

[ Dodano: Pią 26 Lip, 13 08:34 ]

dobrze słyszałeś

na pewno? na Słowacji, tak ale czy w Czechach nie wystarczy dla kierowcy?

Tylko kierowca musi mieć.

[bohen]

Biszczu, w teorii tak. Ale wiesz jak to jest w praktyce... ciężko jest zazwyczaj dyskutować z policjantem w obcym języku. :diabelski_usmiech

[Big]

kabanos, dzięki !! Fajna stronka.

Biszczu napisał/a:
a Polaków nie obowiązuje konwencja wiedeńska na temat wyposażenia pojazdu?

Masz racje, tylko wytłumacz to czeskiemu policjantowi na drodze :twisted:

[piotrek_gdy]

a Polaków nie obowiązuje konwencja wiedeńska na temat wyposażenia pojazdu

Biszczu, u nas tez musisz miec kamizelkę

[westwi78]

Biszczu nie mogą wymagać posiadania w aucie, ale jak wyjdziesz z pojazdu na autostradzie, to już mieć musisz założoną. Więc lepiej zabrać.

[Alonzo_]

Big, miłej lektury: http://kochamczechy.pl/wyposazenie-s...du-i-przepisy/

- bezpieczniki... :wink:
Spory odsetek ludzi nie wie gdzie ich szukać w swoim aucie i jak je wymienić ale mają być :szeroki_usmiech

A czy jak będę miał w apteczce to co wymagają Czesi (wg tej strony) to w Austrii/Słowenii/Chorwacji/na Węgrzech będzie spokój w razie kontroli?

[Big]

- bezpieczniki...
Spory odsetek ludzi nie wie gdzie ich szukać w swoim aucie i jak je wymienić ale mają być

No właśnie dokładnie o tym samym pomyslałem.
Chyba, jest tak jak piesz Biszczu, po prostu nie można się dać zwariować.

[misiek^wro]

Big, jezdzimy ZAWSZE zgodnie z wymagana predkoscia. Oni tam nie ustawiaja sie za krzakami, tylko w newralgicznych punktach. Zauwazylem ze jak mykam na Hradec/Prage to zawsze obstawiaja miejscowki, gdzie jest np 50-70 przed skrzyzowaniem - stoja wtedy za - a nie raz na tych krzyzowkach byly wlasnie korki przez kolizje/wypadek jak jechalem. Insza inszosc - jedz prosto, nie szalej prawo lewo, jedz w LINIACH - puszczanie kogo itd zeby Cie wyprzedzil = problemy i strata czasu - uslyszysz tylko wyklad swktiowany przed policjanta "To nie Polsko"

Warto mieć w aucie rzeczy wymagane przez czeskie prawo - np ww. bezpieczniki -zestawy na stacji paliw kosztuja 20kc tj 3.40 pln.

Warto też bardzo uważac - pomimo że większość czechów to naprawde spoko goście nastawieni mega przyjaznie sa i takie jednostki jak w Polsce - antagonistów nie brakuje, to za zabrane ziemie, to za coś tam - nie lubią bo nie - wyprzedzi Cię taki, zajedzie drogę, będzie przyspieszał i zwalniał. Ja jezdze czesto, to wiadomo takie zachowania spotkać mam wieksza szanse.

I jedna istotna sprawa - czesi maja wiekszosc drog bocznych w mega stanie - warto je wybierac - jedziesz wtedy samemu, bez calej kohorty wariatów

[Big]

misiek^wro, dzięki bardzo za naprawdę cenne rady.

[andrzej1962]

po primo - jechać tyle ile kazali,
po drugie primo mieć kamizelki.
po trzecie primo- mieć żarówki na wymianę,
po czwarte primo - na autostradzie zapłacić za przejazd

bo w ich drogówką nie pogadasz

[tom007]

Z przepisami i policją w Czechach jest dokładnie jak pisze misiek^wro ,
podstawa to nie pajacować na drodze i jest dobrze. Ważne też, żeby pamiętać o winiecie, tam gdzie jest ona potrzebna (musi mieć wpisany numer rejestracyjny.

Ja osobiście mam pozytywną opinię o policjantach i straży miejskiej w Czechach, a w szczególności w mniejszych miejscowościach. W małych miastach są lepsi niż informacja turystyczna :wink: Jak chcesz sie coś dowiedzieć to wszystko wytłumaczą i nie ma problemu z językiem, zazwyczaj znali angielski i niemiecki, a często też polski.

Ogólnie Czesi to mili ludzie, ale w Pradze trzeba uważać na cwaniactwo. W restauracjach itp, potrafią bardziej kombinować niż polacy. Np. potrafią dopisać ręcznie na rachunku 50kc opłaty za siedzenie w ogródku i 70kc dla kucharza albo opłatę za przyprawy które stały sobie poprostu na stole.

[westwi78]

Big, jezdzimy ZAWSZE zgodnie z wymagana predkoscia. Oni tam nie ustawiaja sie za krzakami, tylko w newralgicznych punktach. Zauwazylem ze jak mykam na Hradec/Prage to zawsze obstawiaja miejscowki, gdzie jest np 50-70 przed skrzyzowaniem - stoja wtedy za - a nie raz na tych krzyzowkach byly wlasnie korki przez kolizje/wypadek jak jechalem. Insza inszosc - jedz prosto, nie szalej prawo lewo, jedz w LINIACH - puszczanie kogo itd zeby Cie wyprzedzil = problemy i strata czasu - uslyszysz tylko wyklad swktiowany przed policjanta "To nie Polsko"

Z przepisami i policją w Czechach jest dokładnie jak pisze misiek^wro ,
podstawa to nie pajacować na drodze i jest dobrze.

eh żby tak ktoś pisał w tematach o jeździe po naszym kraju...

[piramida]

eh żby tak ktoś pisał w tematach o jeździe po naszym kraju...

lepiej nie komentujmy tego :lol:

[ziutsane]

Uważaj jak wyprzedasz lubią sobie wyjechać przed maskę

[misiek^wro]

podstawa to nie pajacować na drodze i jest dobrze. Ważne też, żeby pamiętać o winiecie, tam gdzie jest ona potrzebna (musi mieć wpisany numer rejestracyjny.

To też k...sko ważne - placić płącić i nie dyskutowac - aha i MEGA uwazać na "Dalnicy" czyli autostradzie - panowie robią kontrole lotne na wszystkich zwezkach, przewezeniach przy remontach itd - stoi "modry Passat" czyli niebieski, albo inny "cerny" - i kontroluje, czy faktycznie kierowcy jada tyle ile trzeba ...


Od siebie dodam, ze zarowki czy kamizelki to nie taki problem - machneli mi juz kilka razy ręką - ale o bezpieczniki to sie przyp... jak kret o zasypaną dziurę.

I tak ogólnie to pozdrawiam czeską policję - w sumie to tylko raz na imbecyli trafił a ogólnie to skończyło się na dłużej gadce bez pokuty, tylko skrucha była

[Big]

po trzecie primo- mieć żarówki na wymianę,

O.k. a co w przypadku, gdy mój Superb ma ksenony ? Przecież żarników ze sobą wozić nie będę, tym bardziej, ze i tak sam ich wymienić nie mogę.
Najdziwniejsze w tym wszystkim Panowie jest to, że przejechałem po zagranicznych, głównie po Hiszpańskich, Włoskich, Greckich i Cypryjskich drogach, tysiące km i NIGDY nie miałem do czynienia z policją żadnego z tych krajów. Człowiek się nigdy nie zastanawiał czy w aucie są 2 czy 1 kamizelka, czy są zapasowe żarówki czy nie, czy są zapasowe bezpieczniki czy nie. A nasi południowi sąsiedzi widzę mają bzika na tym punkcie.
Co ciekawe kiedyś tak nie było. Swojego czasu przy mniej więcej 5 lat pod rząd jeździłem tranzytem przez Czechy, tylko było to w latach 90-tych (ostatni raz w 2003 r.) i jakoś wtedy człowiek miał w aucie tylko to co wymagało polskie prawo i nie martwił się o to że jakiś Czech będzie się czepiał o to co jest wymagane przez ich prawo. Pozmieniało się kurcze, pozmieniało.

[LUKI]

Big,

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/jedziesz-na-urlop-za-granice-oto-obowiazujace-predkosci,1938461